Ale dzisiaj na warsztat wjeżdża z hukiem marchewka. I to właśnie w postaci kremu z marchewki, gdyż okrutnie boli mnie gardło. Ponadto zostało mi tyle pięknych kwiatów, że z przyjemnością udekoruję sobie krem z marchewki tak, by wyglądała jak dzieło sztuki. Bo ja czasem lubię sobie coś ugotować - zdarza się to dwa razy do roku - ale jednak się zdarza. Nie mogę zdecydowanie jeść teraz nabiału więc śmietanę zastąpię mlekiem kokosowym. A by zupa była bardziej wyrazista w smaku dodam jako przyprawę żółtą pastę curry.
Świetny przepis. Dzięki !
fajny przepis, dzieki!
Pyszna ! Polecam wszystkim!
Przepiękne zdjęcie, takie wiosenne!