Końcówka zimy to najgorszy okres dla mnie. Nie ma jeszcze świeżych warzyw a ziemniaków, dyni i buraków mam już serdecznie dość. To najtrudniejszy moment, by dobrze rozpieścić swoje podniebienie. Z jednej strony chce mi się prostego jedzenia – a z drugiej marzę o czymś wykwintnym i nieoczywistym. Nie przepadam za zupami kremami.
Ale dzisiaj na warsztat wjeżdża z hukiem marchewka. I to właśnie w postaci kremu z marchewki, gdyż okrutnie boli mnie gardło. Ponadto zostało mi tyle pięknych kwiatów, że z przyjemnością udekoruję sobie krem z marchewki tak, by wyglądała jak dzieło sztuki. Bo ja czasem lubię sobie coś ugotować – zdarza się to dwa razy do roku – ale jednak się zdarza. Nie mogę zdecydowanie jeść teraz nabiału więc śmietanę zastąpię mlekiem kokosowym. A by zupa była bardziej wyrazista w smaku dodam jako przyprawę żółtą pastę curry.
Składniki:
4 duże marchewki lub 6 średnich
1 czerwona cebula pokrojona w piórka
imbir wielkości kciuka
1 l mleka kokosowego
1 łyżka żółtej pasty curry
sól
szczypta czerwonej papryki w przyprawie
1 czerwona papryka pokrojona w słupki
sok z 1 cytryny
2 łyżki sosu sojowego
kiełki lucerny do dekoracji
kwiaty jadalne do dekoracji (opcjonalnie)
1 łyżka masła klarowanego
Przygotowanie:
W garnku podgrzej masło klarowane i podsmaż cebulę oraz imbir. Dodaj paprykę. Następnie dodaj marchewkę zmiksowaną w blenderze oraz przyprawy. Dodaj pastę curry, mleko kokosowe i gotuj około 15 minut. Następnie dopraw do smaku solą, sokiem z cytryny i zmiksuj zupę na gładki krem. Podawaj z kiełkami. i z kwiatami oczywiście.
Łasica
11 marca 2019Świetny przepis. Dzięki !
Pawel
12 marca 2019fajny przepis, dzieki!
Ama
26 marca 2019Pyszna ! Polecam wszystkim!
Dietetyk Na Walizkach
2 kwietnia 2019Przepiękne zdjęcie, takie wiosenne!