Wegańskie placki z cukinii ostatnio zrobiły furorę na moim babskim przyjęciu. Można je przygotować na wiele sposobów i z różnymi dodatkami.
Zamiennikiem jajka w moich plackach jest siemię lniane, które należy namoczyć, aż powstanie glut. To wegańskie spoiwo do placków, które przygotowane są na sposób wytrawny. Gdy robię wegańskie placki na słodko to dodaję rozgniecionego widelcem banana. Wegańskie placki z cukinii można również zabrać do pracy jako super lunch. Kiedyś próbowałam je również upiec w piekarniku i wyszły całkiem nieźle. Jest kilka powodów dla których warto je zjeść. Są bardzo delikatne w smaku i zamiast mąki pszennej spokojnie możecie użyć zmielone migdały. To dobra wiadomośc dla wszystkich bezglutenowców. Lubię dodać do środka posiekane zioła - to zupełnie zmienia smak i jest to kolejny powód dlaczego smażę je czasem dla całej rodziny. Zioła mają wiele właściwości, ale w formie surowej trudno mi przekonać dziewczynki, by je zjadły ze smakiem. Przemycone w plackach są dla nich dopuszczalne. Zazwyczaj wykorzystuję do takich potraw rzeczy, które zalegają mi w lodówce - to może być feta (jeśli na pewno nie kolacji nie pojawią się weganie), liście szpinaku, różne kiełki czy otwarte karczochy, oliwki lub kapary. Wegańskie placki z cukinii wyglądają na babskie danie, ale mogę Wam obiecać, że to mężczyźni pierwsi za nie chwycą, a potem poproszą o jeszcze.
Cukinię zetrzyj na tarce, zasyp solą i odstaw na 15 minut. Następnie dokładnie odciśnij ją w dłoniach, by pozostała sucha masa. Siemię lniane zalej wodą i odstaw na 15 minut. Wszystkie składniki na placki połącz w jednej misce i smaż na złoty kolor z obu stron. Następnie zmiksuj suszone pomidory na pastę z dodatkiem oleju. Płatki migdałowe podpraż na suchej patelni. Posmaruj placka pastę z pomidorów, dodaj plaster świeżego pomidora, kiełki, karczochy i migdałowe płatki.