Smakują mi tylko zielone i to w każdej postaci: z dodatkiem bobu, pomidorów, koziego sera, z boczniakami, oliwkami - czarować można bez końca. Szparagi mają bardzo mało kalorii i są skarbnicą witamin. Podobno są też niezłym afrodyzjakiem. Zawierają kwas foliowy, fosfor, wapń i glutation, który wspiera układ odpornościowy i pomaga oczyścić wątrobie organizm z toksyn. Niektórym osobom odradzam jedzenie tych zielonych przysmaków - mogą powodować wzdęcia. Ja dzisiaj mam propozycję na szybki obiad ze szparagami z dodatkiem ryby. Może to być dowolna ryba, którą lubicie. Ja mam pstrąga tęczowego, którego upiekę w piekarniku z dodatkiem soli i cytryny. Na patelni za to powstanie sos z dodatkiem pomidorów, cukinii i szparagów. Oczywiście bez smażenia - przecież dbamy o linię 🙂
Można podsmażyć czosnek i cebulę na oliwie i wówczas dodać szparagi i resztę warzyw a następnie podlać winem. Możecie wybrać wersję, która Wam bardziej pasuje. Ja dziś nie smażę.