Co raz więcej osób przekonuje się o niebywałych właściwościach żurawiny. Nie tylko w czasie bolesnych i kłopotliwych dolegliwości z pęcherzem moczowym. Żurawina wspiera również nasz układ sercowy, pomaga walczyć z próchnicą i zawiera mnóstwo przeciwutleniaczy. Owoce żurawiny działają antybakteryjnie stąd ich skuteczność w walce z próchnicą oraz podczas zakażenia dróg moczowych. Zawiera sporo witamin z grupy B, błonnik i składniki mineralne takie jak sód, potas, wapń czy magnez. Jest kwaśna w smaku dlatego świeże owoce nie znajdują zbyt często swoich zwolenników. Najczęściej spożywamy żurawinę suszoną, która często jest dosładzana. Świeże owoce nie tylko mogą być dodatkiem do dań słodkich takich jak desery, ciasta czy konfitury. W kuchni staropolskiej była częstym dodatkiem do mięs jako słodko - kwaśny dodatek. Ma również właściwości przeciwgrzybicze. To dobry składnik w diecie osób, które chcą zadbać o swoje zdrowie. Żurawina dzięki dużej ilości przeciwutleniaczy i antyoksydantów jest uznawana za składnik, który przeciwdziała efektom starzenia. Ponadto dzięki właściwościom bakteriobójczym jest też sprzymierzeńcem w walce z wrzodami żołądka, które powstają w wyniku zakażenia bakterią Helicobacter Pyroli. To z kolei może skutecznie przeciwdziałać również dużo gorszym chorobom jak nowotwór żołądka czy dolegliwościom takim jak niestrawność lub refluks. Jedno jest pewne - warto poeksperymentować z nią w kuchni, gdyż zalet żurawina ma wiele:
- pomaga przy bakteryjnym zapaleniu pęcherza
- zmniejsza ryzyko zachorowania na serce - pomaga w problemach miażdżycowych
- pomaga utrzymać odpowiedni poziom dobrego cholesterolu
- jest sprzymierzeńcem w chorobach dziąseł i w walce z próchnicą
- działa przeciwstarzeniowo
- pomaga w zwalczaniu wrzodów żołądka
- jest niskokaloryczna czyli polecana osobom na diecie
Dzisiaj przygotowałam deser na bazie żurawiny dla swoich córeczek. Mam nadzieję, że będą one korzystać jedynie z jej walorów smakowych w przyszłości. Już dzisiaj chcę o to zadbać. Póki jeszcze mnie słuchają.
Składniki
- 600 g świeżej żurawiny
- 1 laska cynamonu
- 3 goździki
- 100 g ksylitolu
- 3 łyżki żelatyny
Przygotowanie:
Żurawinę zalej 600 ml wody i dodaj, cynamon i goździki i gotuj przez godzinę. Następnie przecedź żurawinę, ale pozostaw wodę w której się gotowała. Usuń ze środka przyprawy. Połowę przetrzyj przez sitko i powstały przecier połącz z wodą w której się gotowała. Dodaj ksylitol, wymieszaj i zagotuj. Uzupełnij wodą tak by masa miała 600 ml. . Żelatynę rozpuść w gorącej miksturze. Dodaj resztę żurawiny. Całość przelej do miseczek. Wstaw do lodówki na cała noc, gdy odrobinę przestygnie.
Lubie ten przepis i czesto go wykorzystuje!
Uwielbiam wszelkiej maści sosy żurawinowe - moja drobna fanaberia jest taka, że pasują mi absolutnie do wszystkiego 🙂
Moja tak samo!
Sos żurawinowy pasuje zarówno do deseru, jak i do mięsa, super sprawa 🙂
Jeszcze nigdy w życiu nie przygotowywałam sosu żurawinowego. Ale chyba się na to skuszę 🙂
trzymam kciuki
Ja w nieco innym temacie. Do niedawna bylam idiotka kulinarną. Obecnie półidiotką. Wczoraj moj roczny syn sie pochorowal jesiennie. Mało czasu i sił na gotowanie. Wykorzystalam Pani przepis lidlowy na kuskus w soku z jablek. Wyszlo. I wróciłam myślami do sceny gdy dała sie Pani zakopac w trumnie w Agencie. "Dla Dzieci" żeby widziały, że mozna przekraczac granice samego siebie. I poczulam z Panią wspólnotę matczyną. Przekraczając granicesiebie w kuchni. Brzmi zabawnie. Ale w srodku poruszyło. Ps Agent z Panią i Azja E. to jedyne orogramy jakie ogladalam od porodu. Dziękuję za dobra rozrywkę☺
bardzo proszę i życzę dużo radości w kuchni