Krem z ziemniaków to wspomnienie mojego dzieciństwa. Zmiksowane ziemniaki ze śmietaną robiły furorę niczym kawior na carskim stole. Ja w okresie jesienno – zimowym unikam nabiału zatem dzisiaj przygotowałam zupę na bazie śmietanki kokosowej. Jeśli nie znajdziecie – możecie śmiało dodać mleko kokosowe. Czasami przemycam w tej zupie również zielony groszek.
Moim ulubionym daniem są zupy! W różnej postaci i z różnymi składnikami. Szczególnie o tej porze mają dla mnie niezwykłą wartość: są ciepłe, płynne i rozgrzewające.
Dzieci lubią proste smaki. Moje Szkraby najbardziej lubią rosół i pomidorową. Mam 3 rodzaje sposobów jak ją przygotować. Albo latem ze świeżych pomidorów. Albo zimą z letnich zapasów pomidorów. Albo po prostu używając dobrych pomidorów z puszki lub kartonu.
Bardzo lubię jeść zupy. Teraz muszę odżywiać się w określony sposób na prośbę lekarza i dlatego kombinuję jak tu zjeść coś pożywnego, smacznego i lekkostrawnego. Ważne by dobrze ją doprawić, ale nie przesadzić.
Jak szybko schudnąć? ZUPA! Tym razem warzywna z kalafiorem i makaronem ryżowym, którą zjadłam na śniadanie. Warzywa ugotowane w dużej ilości wody zaczynają proces trawienia już w garnku. Tak mówi medycyna chińska. A co mówi moje ciało?
Zawsze powtarzam, że zupa jest świetnym posiłkiem na odchudzanie. Posiłek jednogarnkowy – w medycynie chińskiej uznawany za najłatwiej strawny. Proces trawienia rozpoczyna się już podczas gotowania dzięki dużej zawartości wody. To klasyczna zupa na odchudzanie!
Szybkie danie to idealne rozwiązanie dla zapracowanych kobiet i mężczyzn, którzy chcą zdrowo się odżywiać. Zdarza się, że na prawdę nie starcza nam czasu na zakupy, a co dopiero na gotowanie. Mam na to prosty sposób – zupa krem. Wchodzę do warzywniaka i wybieram sezonowe warzywa i owoce, gotuję, miksuję i jest zupa.
Trochę mnie nie było, przyznaję. Przespałam w tym roku truskawki na poczet pomelo i innych tajskich owoców. Nie szkodzi, jeszcze nie umieram więc będę mieć okazję poszaleć w następnym sezonie. Dzisiaj pierwszy dzień oddechu po ciężkich pracach związanych z książką tajską.
ZUPA DLA BRZYDALI CZYLI CHORYCH POCIECH 🙂
Często podczas infekcji mamy tendencję do wpychania dzieciom jedzenia. Dzieci sa jednak mądre i bardzo intuicyjne – nie dadzą sobie w kasze dmuchać. 80% pracy naszego organizmu to trawienie.
Kocham te polskie papryki! Kolorowe, tanie i pysznie słodkie. Można z nich zrobić tysiące potraw i zawsze będą smakowały wyśmienicie. Tak właśnie wracam z wakacji, w paprykowym nastroju.