No więc patrzę w kalendarz i jak widzę spotkanie w Centrum o 8 rano to wiem, że w życiu nie wstanę pół godziny wcześniej, by zjeść śniadanie w domu. Poza tym nauczyłam się już, że najlepszą porą na śniadanie u mnie to 10.00. Każdy ma inaczej i powinien dostosować odżywianie do swoich potrzeb, a nie do tego co krzyczą wszyscy dookoła. Idą święta więc jajka są już na tapecie. Do tego kasza, awokado i wystarczy. W końcu nie biegam jutro po Warszawie więc po co się przejadać od rana? Szybkie śniadanie na dobry początek dnia!
Pani Dario, wszystko wyglada pięknie i chętnie dziś spróbuję ją zrobić 🙂 Mam tylko pytanie ile porcji uda nam się uzyskać z tej ilości składników?
2 porcje