Dzisiaj pojechałam dość klasycznie, ale kolory pastelowe w kuchni to bajka i poezja dla oczu. Nie zawsze kuchnia musi być wyszukana - proste dania są moimi ulubionymi. Jedno lato - dwa chłodniki!
A jeszcze tak na marginesie - chłodnik w dzieciństwie nie był moją ulubioną zupą. Przez lata zastanawiałam się dlaczego tak jest? I wiecie co? Sekret tkwi w przyprawieniu. Niedoprawiony chłodnik to kulinarna zmora. Zatem nie żałujemy przypraw! Chłodnik dziś na moim stole. A raczej dwa bo nie mogłam się zdecydować.