Wszyscy kochają kotlety. Już od przedszkola zajadamy się kotletami schabowymi, mielonymi i jajecznymi. Na pytanie rodziców co chcę na obiad prawie zawsze odpowiadałam: kotlety! Tym razem pora na kotlety wegańskie.
Super Bowl, Buddha Bowl lub po prostu kolorowa micha – to teraz hit w polskich restauracjach. Serwowane są na śniadanie, obiad i kolacje.
Krem z ziemniaków to wspomnienie mojego dzieciństwa. Zmiksowane ziemniaki ze śmietaną robiły furorę niczym kawior na carskim stole. Ja w okresie jesienno – zimowym unikam nabiału zatem dzisiaj przygotowałam zupę na bazie śmietanki kokosowej. Jeśli nie znajdziecie – możecie śmiało dodać mleko kokosowe. Czasami przemycam w tej zupie również zielony groszek.
Niskokaloryczny, energetycznie zielony, smaczny i pociągający. Groszek cukrowy. To właśnie on zainspirował mnie do kilku składnikowej sałatki, która wylądowała na moim jesiennym stole. Specjalnie dla mojej mamy.
Nie mogę chodzić to będę gotować na jednej nodze. Trudne jest życie osoby, która przez całe życie musi coś odkrywać. Jest wesoło, jest magicznie, jest z przygodami, ale czasem zdarzają się wypadki. Ja miałam zamiar poznać tajniki Badmintona. I poznałam. Już na pierwszej lekcji sport ten pokazał się z bardzo trudnej strony i od dzisiaj podziwiam wszystkich graczy, którzy potrafią grać w tą niepozorną grę z podwórka. No zanim lotka moja zacznie latać z prędkością 400 km/h to muszę wyleczyć nogę. A najlepiej leczę się w kuchni….
Pamiętam z dzieciństwa zapach smażonego tłuszczu w kuchni. Szczególnie, gdy na obiad była ryba. Przez to wspomnienie przez długie lata omijałam rybę szerokim łukiem w czasie, gdy już sama mogłam zdecydować co się znajdzie na moim talerzu. Ale powróciłam do ryb w zupełnie innej formie.
Fasolka szparagowa – przysmak jakich mało – strączek, który kochają zarówno dzieci jak i dorośli. A umówmy się, że mało jest takich warzyw, które cała rodzinna chętnie zjada przy rodzinnym, wspólnym stole. Jest źródłem kwasu foliowego dlatego chętnie polecana jest kobietom w ciąży.
Gdy byłam dzieckiem uwielbiałam kalafiora z bułką tartą. Ale jak to czasami bywa smak mi się zmienił i teraz już nie lubię kalafiora ” z wody”. Dokładnie tak samo mają Wasze dzieci – nie zawsze chcą Wam zrobić na złość i czegoś nie zjeść tylko zwyczajnie im nie smakuje.
Rozpoczął się sezon na młode ziemniaczki. Celowo zdrabniam to słowo, gdyż moja babcia zawsze powtarzała, że młode to są ziemniaczki a stare to ziemniaki lub kartofle. Młode ziemniaki kojarzą mi się z ciągłym skrobaniem – najgorsza czynność świata – ale tylko wtedy są takie smaczne, gdy dokładnie są oskrobane nożem.
Wczoraj została mi dynia, którą kupiłam, by przygotować zupę. Był to krem z dyni z mlekiem kokosowym, chili i granatem. Nie lubię marnować jedzenia i kocham hummus – stąd dzisiaj przepis na danie w 5 minut.
- 1
- 2
- 3
- …
- 6
- Następne posty