Nauczyłam się już, że moje dzieci lubią proste jedzenie. Bez sushi, kaczek, granatów czy emulsji mirabelkowych na spienionej bezie. Ich smaki są bardzo proste i przypominają mój dziecięcy świat. Nie chcę na siłę im wciskać wytwornego jedzenia w imię zasady, że dzieci blogerki kulinarnej muszą prześcigać się w smakach z dziećmi blogerek modowych.
Rosół, pomidorowa, kalafiorowa - to ich smaki. Zawsze sądziłam, że moja starsza córka jest "niejadkiem". Kiedyś zostawiłam ją na wakacjach u kogoś z rodziny i dostałam informację, że zjadła 4 kotlety schabowe. Na pytanie czy jej smakowały odpowiedziała "były wspaniałe - tylko ja nigdy tego nie jadłam"! Tak! Moje dzieci nigdy wcześniej nie jadły kotleta schabowego. Powracam zatem do swoich własnych korzeni i zacznę tę podróż od "kalafiorowej". Zupa kalafiorowa dziś na moim stole!
Jak przygotować wywar mięsny znajdziesz opis tutaj. Jeśli wolisz bulion wegetariański podgotuj warzywa korzeniowe w 2 litrach wody z dodatkiem soli, pieprzu, listków laurowych i ziela angielskiego. Gdy wywar będzie już gotowy przecedź go i do czystego bulionu dodaj marchewkę pokrojoną w cienkie talarki lub startej na tarce o dużych oczkach, ziemniaki i kalafiora. Gotuj pod przykryciem około 15 minut. Na sam koniec dodaj zieloną pietruszkę i dopraw do smaku solą lub pieprzem. Jeśli Twoje dzieci lubią i mogą jeść śmietanę dodaj do zupy wcześniej hartując w małej miseczce. To znaczy : do miseczki dodaj dwie łyżki śmietany i odlej trochę zupy i energicznie wymieszaj. Następnie całość dodaj do zupy. Wówczas śmietana się nie zważy a zupa będzie miała aksamitnie biały kolor.
Mniam moje dzieci też lubią zupę kalafiorową, muszę Twoją wersję zrobić
To co odnajduję na Pani blogu to prostota w przygotowaniu potraw, krótki sensowny przepis a dania nie da się zepsuć. Super szczególnie dla zabieganej mamy.
Wiecej takich przepisow !
Za chwilę kolejna odsłona kalafiora w zupie
Kocham Cię za te wpisy!!! Jesteś urodzona do gotowania, pisania i robienia fajnego zamieszania. Mądra i fajna babka po prostu. Gorąco pozdrawiam.
Kasiu z całego serca Ci dziękuję