Moi Mili....W Nowym Roku życzę Wam, by Wasze marzenia spełniały się szybciej niż zapełniał kalendarz z obowiązkami. Byście zyskali energię, która wzniesie Was ponad majestat Boga, prawa i społeczeństwa....Doprowadzi na "wyspy szczęśliwe" i wznieci w Was pożar pożeraczy spełnionych marzeń.
Każdy z nas ma swoje postanowienia noworoczne. Zazwyczaj na waszej liście pojawia się aspekt związany z masą ciała pt: "muszę schudnąć". Już samo "muszę " mi się nie podoba, gdyż to uruchamia pokłady silnej woli, której z doświadczenia wiem, że starcza na bardzo krótko. Wiele osób przesadziło na świętach z ilością jedzenia. No i co z tego? NIC!!!! Teraz trzeba wspomóc układ trawienny i metabolizm i nie mieszać kotletów z makaronem czy ziemniakami. To proste! Ja dzisiaj upiekłam kapustę. Troszkę sera, pomarańczy i rozgrzewającego cynamonu i czuję się o niebo lepiej!
Z pomarańczy zetrzyj skórkę na drobnych oczkach a następnie wyciśnij sok. Piekarnik nastaw na 180 stopni. Kapustę obierz z liści zewnętrznych i pokrój na plastry o grubości 2 cm. W misce wymieszaj sok z pomarańczy, sos sojowy, olej, skórkę i cynamon. Blachę do pieczenia wyłóż papierem i ułóż na niej plastry kapusty. Dodaj soli i pieprzu, posyp posiekanym chilli i polej pomarańczową marynatą. Zapiekaj około 25 minut. Upieczona kapustę posyp rozrobionymi orzechami, pozostałościami z pomarańczy oraz pokruszonym kozim serem. Wyłóż na talerz udekorowany rukolą.
Pięknie wygląda 🙂
bardzo dziękuję