Mężczyźni, których znam nie jedzą raczej tak jak ja. Szczególnie Mój własny, osobisty. Strączkowe mu śmierdzą, kasze są bez sensu i bez smaku, a same warzywa mogą doprowadzić do śmierci głodowej. Lepiej jest nie dyskutować, gdyż można zdecydowanie się bardziej zdenerwować niż konstruktywnie przemówić Mu do rozsądku. Ale zdarza się, że gotując wciąż i nieustannie zrobię coś specjalnie dla Niego. Z glutenem, ale bez nabiału - za to z dużą ilością owoców morza. Danie jest bardzo monosmakowe i przede wszystkim TOTALNIE SZYBKIE. Całość, łącznie z gotowaniem makaronu zajęła mi 15 minut. W zasadzie oprócz umieszczenia tego w dziale "mężczyźni to lubią" powinnam uznać to danie za najszybciej wykonane z wszystkich, publikowanych tu, na tym blogu. Niniejszym zatem nazywam to danie "SZYBKI MAKARON DLA FACETÓW".
Składniki
- opakowanie dowolnego makaronu (u mnie domowy, jajeczny)
- słoik marynowanych owoców morza
- 5 suszonych pomidorów
- 1/3 szklanki oliwy (ja dałam tej z suszonych pomidorów)
- 4 ząbki czosnku
Przygotowanie:
Wstawiam wodę na makaron. Gdy woda zacznie się gotować, solę i dodaję łyżkę oliwy. Wrzucam makaron i gotuję wg czasu podanego na opakowaniu. Odcedzam i płuczę pod zimną wodą. Duży rondel lub garnek wypełniam oliwą i podgrzewam. Dodaję posiekane ząbki czosnku i suszone pomidory. Wrzucam również owoce morza (bez oleju). Następnie dodaję makaron ugotowany i energicznie mieszam. Podsmażam razem kilka minut (około 4). Danie jest gotowe do spożycia po zaledwie 15 minutach od momentu rozpoczęcia przygotowań.
Po prawej stronie użyta przeze mnie sałatka z owoców morza w prezentowanym daniu!