Czasami trudno jest pogodzić ogromną chęć realizowania się zawodowego z byciem idealną mamą. Ale wiem już, że termin "idealna mama" nie kryje w sobie jednoznacznej definicji. Nawet zmęczona po pracy i już słabo myśląca jestem bliżej moich dzieci niż wtedy jak siedziałam każdego dnia z nimi w domu i myślałam o tym, jak mogę zdobywać swój świat. Doceniam każdą chwilę spędzoną razem. Zawsze powtarzałam, że macierzyństwo nie powinno być dla kobiet krzyżem na plecach tylko fajną przygodą, która wpisuje się w ich codzienne życie, marzenia, pasje. Matki, które poświęcają się na siłę, zapominając o sobie i swoich pragnieniach nigdy za to złotego medalu od nikogo nie dostaną. Ale też ważne jest by umieć złapać równowagę. A jeśli wpadnie się w szpony systemu i walki z czasem to można przegiąć w drugą stronę. Dlatego cieszę się, że nadeszły wakacje - bo to będzie czas, w którym oddam moim dzieciom wszystkie te chwile, które w ferworze walki im zabrałam. Matka idealna to nie człowiek robol, który codziennie biega z płynem do szyb i skrobie marchewki na rosół. To ciepła i dobra osoba, która bardzo kocha swoje dzieci i wychowuje je najlepiej jak potrafi. Wiem, że czasem jest Wam ciężko sprostać krytyce, ocenie i presji otoczenia. Ale walić to - Ty jesteś dla siebie najważniejsza! Tylko wtedy będziesz matką idealną dla swoich pociech. Zatem pakuję klapki, piłkę plażową i dobry nastrój. A dzieciom biada bo może się okazać, że mają mnie po kilku dniach dosyć 🙂
Mam w domu dwu i czterolatka 😉 nie pracuje...
Wkurzają mnie te teksty o poświęceniu, a w szczególności braku realizowania siebie jeśli wybieram "siedzenie w domu"!
Olaliśmy z mężem stolicę, wyprowadziliśmy się w leśne okolice a dzieciaki to priorytet!
Pieczemy chleb, robimy dżemy, świetnie razem gotujemy! Mam cudownych przyjaciół i zero pędu do niewiadomoczego! Podróżujemy, czytamy, słuchamy muzyki, odkrywamy coraz to nowe sposoby na spędzanie wolnego czasu... Ja bawię się w domową menadżerkę i bieganiem po domu zaliczam 6 tysięcy kroków! Lubię francuskie kino i szybką jazdę (dobrym) samochodem... Nie ma dnia, żebym nie zaskoczyła czymś moich dzieci, męża czy siebie ;-). Jest super! I mimo skończonych trzech kierunków studiów, bogatego CV i realizowaniu przez 10 lat moich zawodowych pasji wcale nie chce się już do tego wszystkiegk wracać, alternatywa jest zbyt fajna!
I tak, wiem, wiem mam wielkie szczęście!
Kinga dziękuję za wiadomość. To wspaniale słyszeć, że są kobiety odważne, które nie boją się wyzwań budowania relacji w rodzinie. Strasznie Ci kibicuje i gratuluję!!!!!