ikona-szukaj-duza
ikona-ulubione
ikona-szukaj-biala
ikona-ulubione-biala

ATOPOWE ZAPALENIE SKÓRY - poskromienie bezsilności

11.03.2016
/
Udostępnij
/
Zostaw komentarz
REKLAMA 01BANER Mama Mobile

Wczoraj w DDTVN w cyklu "Kuchnia widza" miałam okazję poznać ludzi, którzy zmagają się z tym samym problemem, który towarzyszył mi podczas pierwszych lat życia mojej starszej córki. Atopowe zapalenie skóry - koszmar jej dzieciństwa, a mojego macierzyństwa.

Postanowiłam zamieścić artykuł, który kiedyś napisałam na okoliczność wspierania kobiet, które pozostają same w walce z wielkim i niewidzialnym przeciwnikiem.

ATOPOWE ZAPALENIE SKÓRY - poskromienie bezsilności

Każdy rodzic, którego dziecko zostało dotknięte AZS wie dokładnie co mam na myśli. Przychodzi taki moment, w którym nic innego nie pozostaje jak tylko zaakceptować wszystkie niewiadome. I prawdopodobnie nie ma w tym schorzeniu dwóch identycznych przypadków, ale wszystkie mają jeden wspólny mianownik: ciągłe poszukiwania przyczyny wystąpienia objawów i towarzysząca temu bezsilność w obliczu ich narastania.

Atopowe zapalenie skóry "jest przewlekłą chorobą zapalną o nawrotowym charakterze. Cechuje się występowaniem świądu skóry o bardzo dużym nasileniu. Mechanizm jego powstawania nie jest do końca poznany." (źródło: Atopowezapalenieskory.com). Zaczyna się niewinną wysypką w określonych miejscach. Kończy się różnie: wysięgiem na całym ciele, zanieczyszczoną wątrobą od działania maści sterydowych, łysymi plackami na głowie w wyniku wycieńczenia organizmu, śpiączką farmakologiczną w celu pozbawienia możliwości dalszego drapania sie przez pacjenta. To są skrajne przypadki, jednak zdarzają się częściej niż powinny. O AZS można bardzo wiele się dowiedzieć z Internetu. Jest sporo publikacji przytaczanych zarówno przez specjalistów jak i przez pacjentów. Dużą grupą wsparcia są matki, które chętnie dzielą się swoją wiedzą na ten temat. Jest ona podyktowana szeroką praktyką i doświadczeniem zbieranym często przez miesiące, a nawet lata. Ich droga przez mękę jest czasem podobna, lecz często różna. Ja chciałabym zwrócić uwagę na charakterystyczny scenariusz działań rodzica, który poświęca cały swój czas , by złagodzić dziecku narastające objawy.

Pierwszy kontakt jest zazwyczaj z pediatrą, który sprawę kieruje do dermatologa dziecięcego. Ten szybko rozpoznaje schorzenie i w zależności od upodobań leczenia na dzień dobry bombarduje rodzica lekami oraz preparatami o charakterze pielęgnacyjnym. Należy pamiętać, że nie ma jednej i skutecznej metody leczenia dzieci z atopią. Preparatów jest mnóstwo o różnym składzie. Niemal każde dziecko musi znaleźć odpowiedni zestaw dedykowany tylko jego skórze i "jej upodobaniom". Zazwyczaj dermatolog nie pomaga. Objawy się nasilają, mimo zwiększonych dawek leków, maści sterydowych i protopików. Kolejnym specjalistą jest alergolog. On widzi przyczynę w pożywieniu lub otoczeniu. Dzieci, które mają skłonność do atopowego zapalenia skóry mają obniżony próg odporności na zmiany środowiskowe zewnętrzne i wewnętrzne. Odpowiada za nie szeroko pojęta immunologia. Alergolog przepisuje leki przeciwhistaminowe lub kieruje na testy alergologiczne: panel pokarmowy oraz wziewny. Jednak testy mogą nie wykazać przyczyny. Alergolodzy zalecają więc najczęściej dietę eliminacyjną połączoną z oczyszczeniem mieszkania z dywanów, maskotek, kwiatków doniczkowych. Z diety na początek wylatują: nabiał, cytrusy, owoce drobnopestkowe, następnie seler, pomidor, ryby, skorupiaki, wołowina, jajka, masło, wszelkie słodycze i wiele innych produktów, pozbawiając dziecko wielu wartości odżywczych oraz przede wszystkim dzieciństwa. Bo dzieci, które żywią się ryżem, ziemniakami, królikiem, indykiem i wodą nie mogą chodzić do przedszkola. Nikt nie będzie im tam specjalnie gotować. A nawet jeśli rodzice wezmą na siebie ten obowiązek, to jak wytłumaczyć przedszkolakowi, że naleśniki z serem, które wszyscy jedzą są dla niego szkodliwe, natomiast brązowa kasza gryczana z gotowanym królikiem jest super fajna i zdrowa? Nie mogą też uczęszczać do ulubionej "świątyni zabaw" z innych powodów: może uczulić je dywan, zabawki, kurz, inne dzieci, ich własny pot, woda przy myciu rąk. Przestają więc wychodzić z domu, kąpać się w wannie czy spotykać z przyjaciółmi, którzy mają zwierzaki. Objawy mimo leków i alienacji nadal mogą się nasilać. Zdesperowani rodzice szukają najlepszych specjalistów, wybitne jednostki z dziedziny medycyny akademickiej polecane przez wszystkich dookoła. Potem, w obliczu narastającej desperacji szukają pomocy kierując się w stronę innych praktyk medycznych (medycyna chińska, czy homeopatia) wydając fortunę na poszukiwanie prawdy o własnym dziecku. Poczucie narastającej frustracji i przekraczanie kolejnych granic absurdu w sposobach leczenia doprowadza często do poważniejszych problemów w domu. To wywołuje lawinę lęków: co będzie dalej? Frustracja na dobre gości już w domach i w sercach, a niespełniona potrzeba - potrzeba ZDROWEGO DZIECKA - rodzi agresję, nie tylko u dzieci, ale i ich rodziców, którzy od rana do wieczora "obsługują" swe pociechy BEZSKUTECZNIE.

A co jeśli "uczulanie" się na poszczególne alergeny nie jest przyczyną tylko skutkiem? Jeśli istnieje inna, nadrzędna przyczyna, która skutecznie osłabia immunologię naszych dzieci? Kto jest silniejszy niż nabiał, kurz, woda, otoczenie? Odpowiedź jest prosta: NASZA GŁOWA!

W Polsce mało mówi się o tym, że przyczyną atopii może być czynnik psychogenny. Niewielu lekarzy bierze go pod uwagę, uznając tym samym, że atopia jest chorobą psychosomatyczną. Wymaga to spojrzenia na pacjenta całościowo - jak na jeden, spójny organizm. W większości przypadków lekarze przepisują sterydy do smarowania i radzą poczekać aż schorzenie samo ustąpi. Kiedyś. Tylko nie wiadomo kiedy.

Dodatkowo należy zwrócić uwagę na temat tabu wśród polskiego środowiska medycznego jakim są szczepienia. Już w pierwszej dobie życia układ immunologiczny naszych dzieci jest atakowany przez truciznę powszechnie zwaną "szczepionką". Niektóre z nich chore są na AZS niemal od urodzenia. Jedyną ingerencją wówczas w ich układ odpornościowy jest obowiązkowo wykonywane szczepienie w szpitalu. Jednak na ten temat nie będę sie wypowiadać, gdyż nie jestem lekarzem. Czekam cierpliwie, aż znajdzie się "ktoś" kompetentny, kto ponownie na forum rozpocznie temat związany z przeciwwskazaniami do szczepienia od razu po narodzinach. Przecież nie trzeba być naukowcem, by dostrzec zależność piętrzących się alergii pokarmowych od momentu pojawienia sie obowiązkowych szczepień w Polsce. To są statystyczne dane, liczby - a one zawsze są obiektywne.

Gdyby tylko czynniki pokarmowe miały decydujący głos w atopii, dzieci karmione sztucznym pokarmem (hipoalergicznym lub Nutramigenem) nie miałyby problemów ze skórą w pierwszych miesiącach życia. Dzieje się jednak inaczej. Psychosomatyka może tu mieć kluczowe znaczenie: ciężka adaptacja do nowego otoczenia, trauma porodu, depresja poporodowa u matki.

Natomiast eliminując poszczególne elementy "normalnego" życia starszych dzieci narasta u nich poczucie lęku i zagrożenia, są nieszczęśliwe, uwięzione w domach, ciągle smarowane. Matki są zdesperowane, wyładowują złość na najbliższych. To doprowadza do błędnego koła: choroba rozwija się w obliczu narastających negatywnych emocji piętrzących się wokół niej.

A czynników psychogennych u dzieci może być mnóstwo: nowe przedszkole, pojawienie się rodzeństwa, wszelkie formy buntu związane z poznawaniem swojej osobowości, rozwód rodziców, problemy z nauką. Pamiętajmy, że są to mechanizmy nieuświadomione, dzieją się poza ich świadomością. Atopia to często niemy krzyk dziecka o pomoc, którego inaczej wyrazić nie potrafi. Jeśli rodzice dostrzegą ten mechanizm i wezmą psychosomatykę pod uwagę, mają szansę pomóc swoim pociechom nie tylko w walce ze skórą, ale z dużo ważniejszym problemem, którego aktualnie doświadcza. Często rozpoznanie czynnika psychogennego, jego eliminacja lub rozpoczęcie pracy nad nim daje natychmiastowe efekty. Atopia mija, nawet bezpowrotnie. Nie jest to jednak regułą.

Ważne jest, by podkreślić, że właściwa dieta jest najlepszym przyjacielem nie tylko chorych dzieci, ale wszystkich dzieci. Należy stać na straży zdrowego żywienia i uwzględniać w diecie najważniejsze składniki pokarmowe jakimi są zboża i warzywa, które w znaczący sposób wpływają na jakość ludzkiego życia. Właściwa, zrównoważona dieta w atopii nie przeszkadza - to nawyki żywieniowe innych dzieci (słodycze, fast foody, wysoko przetworzona żywność) utrudniają pracę w tym temacie.

Drodzy Rodzice w tej walce nie jesteście osamotnieni. Nie bójcie się korzystać z pomocy, gdy poczujecie, że bezsilność i frustracja zabierają Wam spokój. Zaprzestanie walki i akceptacja schorzenia daje już ogromne rezultaty. Wiele matek żyje tak od wielu lat: znają wszelkie przyczyny choroby ich dziecka, a objawy i tak występują. Znają doskonale zależności krzyżówek pokarmowych, wiedzą co i kiedy pyli w obrębie ich miejsca zamieszkania. Ale ich dzieci nadal trzeba smarować 4 razy dziennie. Jedzą inaczej i żyją inaczej. I mimo, że wylane przez nie łzy z powodu rozpaczy i bezsilności nie zawsze liczą się jako zwycięstwa, to każda z nich ma szansę znaleźć swoje rodzinne "wyspy szczęśliwe" jak mawiał polski poeta, niejaki Gałczyński Ildefons Konstanty.

Komentarze:
5 komentarzy
  1. Witaj Daria:)
    Uwielbiam oglądać Cię w DDTVN, jesteś niezłą jajcarą i od razu widać, że jesteś swój człowiek;p No ale do rzeczy...
    Moja córka tydzień temu skończyła rok i właściwie od urodzenia zmagamy się z AZS. Od dawna zrezygnowaliśmy ze sterydów, mleka modyfikowanego i innych "złotych rad i zaleceń lekarzy. Poszukuję sama różnych rozwiązań i metod naturalnych, stosuję dietę pięciu przemian, która dość mocno poprawiła stan skóry córki, ale mimo to jest dalej w nienajlpeszym stanie i poszukuję dalej... Może miałabyś ochotę napisać jakiś bardziej szczegółowy wpis na temat tego jak ty sobie radziłaś z AZS swojej córki, szczególnie w aspekcie diety, bo juz mi się pomysły kończą, nie wiem jak postępować dalej i powoli przychodzi kryzys bo chciałabym jej bardzo pomóc a nie umiem... 🙁
    Pozdrawiam serdecznie z UK 😀

  2. Witam!
    Łza mi sie kręci w oku gdy czytam scenariusz, który prawdopodobnie czeka mnie i mojego 6miesiecznego Jasia:( tez zmagamy sie z atopią od drugiego miesiąca jego życia. Również byłam przekonana, że szczepienia mają duży (negatywny wpływ) na zdrowie dzieci ( alergie, choroby autoimmunologiczne). Teraz wiem, ze sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana, ponieważ mimo braku jakichkolwiek szczepień mój Jasio ma alergie na jaja, nabiał i AZS:(. Również czekam na bardziej szczegółowy artykuł o diecie w Azs. Pozdrawiam

  3. Borykam się z atopią od 11 lat, dwójka moich dzieci ma stwierdzone AZS od pierwszych tygodni życia. Powiem szczerze, że nie jest łatwo, często jesteśmy na sterydach, bo ciężko chorobę opanować (zwłaszcza zimą). Teraz nadchodzą dla naszych skór lepsze czasy, a mianowicie wiosna i lato, czyli pory roku w których AZS nieco odpuszcza. Co do pielęgnacji, to 2 razy dziennie stosujemy emolienty, np. Emolium czy Mediderm, do tego zmienione chorobowo miejsca smarujemy kremem Dermaveel - to pomaga ujarzmić chorobę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz podobne przepisy:
Użytkowniku, na stronie mamalyga.org wykorzystujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony mamalyga.org bez zmiany ustawień plików cookies oznacza, że będą one zapisywane na Twoim urządzeniu. Zmiany w plikach cookies mogą zostać wprowadzone w przeglądarce internetowej, z której korzystasz. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce Prywatności.
usercartcrossmenuchevron-down
Używamy plików cookies do personalizowania treści i reklam, udostępniania funkcji mediów społecznościowych i analizowania naszego ruchu. Udostępniamy również informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, naszym partnerom w zakresie mediów społecznościowych, reklam i analiz zgodnie z Polityką prywatności. View more
Cookies settings
Akceptuję
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Użytkowniku, na stronie mamalyga.org przetwarzamy Twoje dane osobowe.

Nasz sklep wykorzystuje także pliki cookies (ciasteczka).

Administratorem danych osobowych jest firma:

FIVE STAR LIFE Sp. z o.o.
ul. Królowej Marysieńki 19/66
02-954 Warszawa
KRS: 0000917490
NIP: 9512524952
REGON: 389765296
Kapitał zakładowy 5000 zł

Jeśli chcesz skontaktować się z nami w związku z przetwarzaniem przez nas Twoich danych osobowych, napisz do nas na adres e-mail: rodo@mamalyga.org.

Używamy ciasteczek oraz zbieramy informacje o odwiedzających w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie (złożenie zamówienie w sklepie, założenie konta w sklepie, nawiązanie z nami kontaktu, komentowanie na stronie WWW). Korzystanie z www.mamalyga.org bez zmian ustawień ciasteczek na Państwa urządzeniu oznacza, że ciasteczka zostaną zapisane na Państwa urządzeniu. Zmian ustawień ciasteczek mogą Państwo dokonać w ustawieniach Państwa przeglądarki internetowej.

Strona www.mamalyga.org korzysta także z zewnętrznych technologii śledzących: Google Analytics (https://policies.google.com/privacy?hl=pl) i Facebook Pixel (https://www.facebook.com/policies/cookies/). Informacje na temat ich Polityk Prywatności można znaleźć na wymienionych stronach internetowych.

Administrator, za pośrednictwem Serwisu oraz innych form komunikacji zbiera i przetwarza poniżej wyszczególnione dane osobowe Użytkowników przekazywane podczas procesów rejestracji w Serwisie:
imię i nazwisko, adres zamieszkania, adres dostawy, adres e-mail, numer telefonu.

Administrator zobowiązuje się do dołożenia starań w celu zachowania należytego zabezpieczenia danych osobowych Klienta.

Przetwarzanie Państwa danych osobowych pozwala nam na świadczenie usług m.in. utrzymanie Państwa konta, realizowania zamówień, kontakt związany z wykonaniem umowy, a także przesyłanie informacji marketingowych (w tym newslettera).

Twoje dane osobowe mogą być przekazywane operatorowi płatności, firmie kurierskiej oraz operatorowi magazynu logistycznego.

Dane osobowe będą przechowywane przez okres trwania umowy oraz na czas zgodny z obowiązującymi przepisami z uwzględnieniem przedawnienia roszczeń oraz zobowiązań podatkowych.
Dane osobowe na przetwarzanie, których wyrazili Państwo zgodę będą przechowywane do czasu cofnięcia przez Państwa zgody.

Użytkownik w każdej chwili ma prawo wglądu i zmiany swoich danych osobowych, a także żądania od Administratora niezwłocznego ich usunięcia („prawo do zapomnienia”)

Użytkownik ma prawo wniesienia skargi związanej z przetwarzaniem danych osobowych do organu nadzorczego, którym jest Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

Twoje uprawnienia (RODO)

Użytkowniku Przysługuje Ci prawo żądania:

  • dostępu do Twoich danych osobowych, w tym uzyskania kopii Twoich danych,
  • ich sprostowania,
  • usunięcia,
  • ograniczenia przetwarzania,
  • przeniesienia danych do innego administratora,
  • całkowitego cofnięcia zgody na przetwarzanie przez nas Twoich danych osobowych

Skontaktuj się z nami, jeśli chcesz skorzystać ze swoich praw. Żądania z zakresu przetwarzania danych osobowych mogą Państwo zgłaszać mailowo na adres: rodo@mamalyga.org. Sprzeciw w odniesieniu do wykorzystywania przez nas plików cookies możesz wyrazić także za pomocą odpowiednich ustawień Twojej przeglądarki internetowej, za pomocą której przeglądasz naszą stronę WWW.

W sprawach nieuregulowanych regulaminem zastosowanie mają postanowienia Kodeksu cywilnego i odpowiednich ustaw prawa polskiego, a także prawa Unii Europejskiej, w szczególności RODO (Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE)

Save settings
Cookies settings