Nigdy wcześniej tego nie robiłam, ale zauważyłam Wasze ogromne zaangażowanie w tym roku - jesteście ze mną i GOTUJECIE ZE MNĄ! To Wy jesteście dla mnie inspiracją i ciągłą motywacją, by ulepszać przepisy, odchudzać je z kaloryczności i dodawać swoją szczyptę smaku. Święta Bożego Narodzenia to dla mnie wyjątkowy czas. Rodzinny, magiczny i bardzo pachnący. Wyrosłam w tradycyjnym domu, gdzie karp i barszcz to były podstawowe potrawy na wigilijnym stole. Święta zawsze były huczne i rodzinne. Kobiety w moim domu pracowały razem i ten czas przygotowań był równie ważny co czas świąteczny. Celebrowałyśmy wszystkie momenty w grudniu, by nacieszyć się sobą na cały rok. Babcia, mama, ciocia, kuzynka, siostra, a teraz doszły jeszcze moje córeczki.
Potrawy wigilijne rozpocznę dzisiaj smażonymi pierogami z kapustą i grzybami. To był przysmak mojego dziadka i zrobiłam je dokładnie tak, jak niegdyś babcia przygotowywała je dla niego. Ja z moją siostrą zdecydowanie wolałyśmy pierogi gotowane, ale dziadek upierał się przy smażonych. Więc dania świąteczne rozpoczynamy z przytupem. Kapusta i grzyby to nieodzowny atrybut świątecznych potraw, a pierogi to już nasze dziedzictwo narodowe.
Potrawy świąteczne możecie urozmaicać o swoje ulubione dodatki - ja do kutii lubię dodawać żurawinę lub granat, a rybę po grecku robię na parze i z dodatkiem rozmarynu.
Mam nadzieję, że moja propozycja potraw wigilijnych przypadnie Wam do gustu. A więc zaczynamy!
Grzyby zalej wodą i pozostaw na noc. Następnie ugotuj je do miękkości. Wyciągnij je z wody, w której się gotowały i pozostaw jako wywar do zupy grzybowej. Grzyby posiekaj na drobne kawałki. Jeśli kapusta jest bardzo kwaśna to należy ją odcisnąć z soku. Jeśli nie to można przełożyć ją do garnka, zalać wodą i gotować do miękkości około godzinę. Cebule zeszklij na maśle. Następnie dodaj grzyby i chwilę podsmażaj. Na sam koniec dodaj pociętą kapustę i całość dopraw porządnie pieprzem oraz solą. Przełóż farsz do miski i pozostaw do ostygnięcia.
W tym czasie przygotuj ciasto. Na stolnicę wysyp mąkę. Zrób z niej kopczyk i na środku zrób wgłębienie. Tam dodaj jajko oraz sól. Zacznij wyrabiać dodając po trochę ciepłej wody. Znowu zagniataj i dodawaj wodę. Następnie dodaj olej. Zagnieć ciasto tak, by się nie kleiło, ale też nie było zbyt suche. Powinno mieć konsystencję ciastoliny. Oderwij kawałek, a resztę przełóż do miski i przykryj ściereczką, by nie wyschło. Urwany kawałek rozwałkuj na stolnicy oprószonej mąką na cienki placek. Wykrawaj szklanką okręgi, nakładaj farsz na środku. Następnie złóż na pół i zlepiaj brzegi.
W garnku zagotuj wodę z solą. Wrzuć kilka pierogów (nie za dużo bo będą się sklejać) i gotuj aż zaczną wypływać na powierzchnię. Następnie wyłów je łyżką cedzakową i pozostaw do całkowitego ostygnięcia. Następnie rozgrzej olej na patelni lub masło i podsmażaj pierogi z obu stron aż staną się złociste i chrupiące.
Smacznego!