I nagle stop! Zatrzymałam się! Zasianie magicznego pyłu sprzed miesięcy doprowadziło mnie do momentu, w którym nastąpiła eksplozja najjaśniejszego światła, jakie może przytrafić się kobiecie. Wszystko inne przestało się liczyć, każda, nawet najważniejsza sprawa na świecie sprzed "wielkiego dnia" poszła w zapomnienie. Obowiązki, pasje, powinności uleciały. Jestem ja i mój "mały, wielki" świat. Chcę się w nim zatracić beznamiętnie, zatrzymać każdą chwilę, wyczekać kolejne... Dziękuję Ci losie już dziś za moje karty.
Chwilę tu zostanę...Poczekajcie na mnie proszę, wrócę tu na pewno...