Daria Ładocha. Godzina 8.15. Wchodzę do warzywniaka i nie wiem co wybrać: zakochuje się w warzywach i ich barwach. Bakłażan kusi mnie niczym przystojny nastolatek w ciemnej bramie. I jak to ja: I'm IN! Więc wychodzę z siatką bakłażanów i już myślę o obiedzie. Jestem potwornie głodna więc posiłek będzie duży! Dziś stawiam na pastę z bakłażana z dodatkiem curry. Ryż jaśminowy będzie wspaniale pasowa,ł a do tego sałatka z sezamem i ogórkami. Robię!
(więcej…)Kocham te polskie papryki! Kolorowe, tanie i pysznie słodkie. Można z nich zrobić tysiące potraw i zawsze będą smakowały wyśmienicie. Tak właśnie wracam z wakacji, w paprykowym nastroju. Ciężko wraca się do rzeczywistości po długim pobycie poza domem. Warszawa wydaje się być wówczas zbyt szybka, zbyt śmiała w swych działaniach. Zasysa jak odkurzacz a ja jeszcze nie nadążam za tym miejskim stylem. Ale dobrze z dziećmi na wakacjach tez bywa ciężko więc z pokorą przywitam swoją codzienną rutynę. Przynajmniej będzie kolorowo w kuchni: bakłażan, dynia, papryki to smaki babiego lata. Dziś etniczny krem z papryki, wyrazisty, na bazie Tandoori Masala z suszonymi pomidorami. Niby orientalnie, ale bardzo łagodnie. Mój dzieciak zajadał się jak oszalały. To kolejny dowód na to, że dzieci mogą pokochać kuchnię etniczną, jeśli jest odpowiednio doprawiona. I to kolejne danie dla całej rodziny: mama podostrzyła papryką chilli, tata dolał łyżkę jogurtu naturalnego a dzieci były wspaniałe: zjadły tak jak im podano! Czyli z kaszą jaglaną!
(więcej…)Postanowiłam w tym roku skorzystać z wakacji i odpocząć z dziećmi. To wydaje się być niemożliwe, by zażyć relaksu z dwójką dzieci, które najbardziej na świecie potrzebują tylko jednej rzeczy: UWAGI RODZICÓW. Jednak zawalczyłam o spokój, wspólny śmiech, długie, leniwe posiłki, pożeranie książek i wyrzucenie z głowy ciągłych myśli: co jeszcze muszę dzisiaj zrobić? Wiele zależy od ludzi, których zapraszamy do wspólnego odpoczynku. Fajne towarzystwo, które nie zabrało ze sobą bagażu w postaci nieustającego ciśnienia powoduje, że nawet najdziwniejsze miejsca na świecie, do których długo trzeba się adaptować stają się chwilowymi wyspami szczęśliwymi. I tu, w tym miejscu dziękuję wszystkim moim towarzyszom ostatnich podróży.
(więcej…)Dostałam propozycję współpracy z jedną ze znanych firm, która wytwarza produkty konserwowe. Odmówiłam. Wyjaśnię dlaczego. Nie tylko dla czytelników, ale również dla innych potencjalnych chętnych nawiązania kontaktów w celach promocyjnych, komunikacyjnych, czy reklamowych. Ale na początek mała dygresja: wczoraj na warsztatach pewna kobieta powiedziała mi, że bardzo przygląda się etykietom na opakowaniach i czyta skład wszelkich produktów. Wspomniała o złości jaką napawa ją mała wielkość czcionek wykorzystywanych na opakowaniach, które nie idą w parze z jakością jej wzroku. Nie widzi etykiet w dużym uproszczeniu. Zachęciłam ją, by zatem przygotowywała posiłki z produktów, które etykiet nie mają! I tu dochodzimy do sedna sprawy. NIE KORZYSTAM Z ŻYWNOŚCI KONSERWOWEJ, GDYŻ JEST ONA POZBAWIONA ENERGII!
(więcej…)